Tag: Krok 12

  • Co Program zmienił w moim życiu?

    Co Program zmienił w moim życiu?

    Nazywam się Donek i jestem uzależniony. Moje życie składało się z wielu pomyłek, okłamywałem wielu, oskarżałem wszystkich, nie ufałem nikomu, nienawidziłem większości a przede wszystkim nienawidziłem siebie. Nie miałem szacunku do nikogo i przede wszystkim nie miałem szacunku do samego siebie. To tak w skrócie kim byłem. Dzisiaj jestem trochę inny. Dzięki Programowi zrozumiałem jak…

  • O wolności za murem

    O wolności za murem

    Mam na imię Damian i jestem uzależniony. Urodziłem się w 1990 roku w dużym mieście, w którym mieszkałem przez wiele lat. Wychowywała mnie Mama ze wsparciem Babci, ponieważ Ojciec kiedy byłem dzieckiem był już alkoholikiem, który nie interesował się niczym poza tym co wypije i nie mieszkał z nami. Mama z zawodu nauczycielka pracowała ciężko,…

  • NA, dlaczego wciąż tu przychodzę, jestem?

    NA, dlaczego wciąż tu przychodzę, jestem?

    Cześć, mam na imię Marcin, jestem uzależniony. Chciałbym się podzielić z wami doświadczeniem na temat: „Dlaczego wciąż tu przychodzę, jestem?” Do Wspólnoty trafiłem około 17 lat temu, kiedy zaleceniem terapeutów po skończonym ośrodku długoterminowym miałem znaleźć sobie grupę wsparcia. Jednak mój pierwszy miting nie należał do tych, które oczarowały mnie od „pierwszego wejrzenia”. Może zabrakło…

  • Bezsilność wobec choroby uzależnienia

    Bezsilność wobec choroby uzależnienia

    Krok Pierwszy po raz drugi. Gdy kończyłem ostatnie pytanie Dwunastego Kroku, czułem dumę, radość, a nawet niedowierzanie. Udało się! Po ponad 3 latach, setkach godzin spędzonych nad zeszytem, rozmowach ze Sponsorem, pisaniu, czytaniu, chodzeniu na mitingi, na których starałem się zrozumieć, o co chodzi w tych dziwnych pytaniach… doszedłem do końca. I okazało się, że……

  • Szpitale i instytucje

    Szpitale i instytucje

    Mamy we Wspólnocie Anonimowych Narkomanów bardzo wdzięczny komitet, który zajmuje się niesieniem posłania uzależnionym, którzy wciąż cierpią i nie mają możliwości uczestniczenia w naszych mitingach. Jest to bardzo odpowiedzialne zajęcie ponieważ bardzo łatwo jest wpaść w pułapkę „dwukroku”, tzn. świeżo co uznać swoją bezsilność i już z zapałem neofity starać się nieść posłanie. Żeby dawać…

  • Luksusowe problemy

    Luksusowe problemy

    Mój przyjaciel Piotr zwykł mawiać, że problemy, które ma teraz są w porównaniu do tych z czynnego uzależnienia wręcz luksusowe. Bardzo mi się spodobało to określenie i w pełni się z nim identyfikuję. Posiadając bagaż doświadczeń w zdrowieniu i zestaw narzędzi począwszy od uznania bezsilności, akceptacji i otwartości umysłu o czym pisałem w poprzednim wpisie.…

  • Zamknięty umysł

    Zamknięty umysł

    Zakład Karny to dość specyficzne miejsce i choć w moim czynnym uzależnieniu było blisko żebym sam tam trafił jako osadzony. W sumie w wyniku różnych perturbacji życiowych to nawet nastawiałem się psychicznie na to, że pójdę leżeć, czy też jak to się czasem ironicznie określa „pojadę na dłuższe wakacje”. Finalnie skończyło się wyrokiem w zawieszeniu,…

  • Bezinteresowność

    Bezinteresowność

    Ostatnio na mojej grupie domowej padła propozycja tematu odnośnie do bezinteresowności. Temat został zaproponowany na podstawie przeczytanego na mitingu fragmentu tekstu z literatury Anonimowych Narkomanów: „Życie w czystości. Podróż trwa nadal”. Temat tak mi się spodobał, że postanowiłem go podnieść również tutaj na blogu. Wszak nie będę przytaczał tego co mówili moi przyjaciele na mitingu…

  • 24 miesiące

    24 miesiące

    Czy dwadzieścia cztery miesiące to dużo czasu? Czy to długo? Myślę, że wszystko zależy od punktu widzenia i od tego czego kto oczekuje. Pamiętam doskonale czasy „czynnego uzależnienia” kiedy ekscytowałem się pomysłami i planami, które snułem, a gdy zacząłem sobie uświadamiać ile czasu mogą zająć ich realizacje to od razu podupadał mój zapał i byłem…

  • Trójkąt własnych obsesji

    Trójkąt własnych obsesji

    Miałem ostatnio okazję podzielić się swoim doświadczeniem w ramach Dwunastego Kroku w tym istotnym temacie jakim jest trójkąt własnych obsesji osoby uzależnionej. Zdarza mi się spotykać z pewnym żalem w głosie osób, które mówią, że Anonimowi Narkomani mają ubogą literaturę w sensie, że mało jest dostępnych pozycji do nabycia. Bardzo się cieszę, gdy ludzie czytają…