Sens w czystości

Korzystając z okazji i serii ostatnich wpisów moich przyjaciół o Sile Wyższej pomyślałem, że również podzielę się swoją bieżącą refleksją w tym temacie. Wierzę, że nigdy mało doświadczeń o relacji zdrowiejących uzależnionych z czymś zdecydowanie większym od nas samych. Może komuś te wpisy posłużą do znalezienia identyfikacji u siebie. Obecnie jestem na Trzecim Kroku w mojej podróży przez życie z Programem Dwunastu Kroków NA. Choć już trochę czasu nie publikowałem nic od siebie tutaj na blogu to nie oznacza, że przyrząd pisarski odszedł u mnie do lamusa. Praca wre we wszystkich sferach mojego życia, których nie byłoby, gdyby nie to, że jestem czysty. To wszystko z perspektywy czasu wygląda dla mnie zadziwiająco dobrze, choć zdarza mi się być dla siebie zbyt surowym bądź wymagającym. To właśnie dzięki uważności i relacjom z bliskimi mi ludźmi jestem w stanie w porę zareagować. Długo zastanawiałem się nad tytułem tego wpisu, ponieważ wahałem się nad „Że życie ma sens”, a „Życie w czystości”. Tak, też o tym pomyślałem, że to dwa tak skrajne tytuły, które mogłyby mi posłużyć jedynie temu, że mogłyby być jakimś clickbaitem. A przecież staram się stosować zasadę przyciągania, a nie przynęty od samego początku prowadzenia blogu, któremu zaraz pyknie pierwsza rocznica pod koniec marca. To ciekawe doświadczenie, którym myślę, że warto, ale również chcę się podzielić za to, że te wpisy trafiają tam, gdzie mają trafić. Za to, że ten blog jest nasz, a ja jestem jedynie jego prowadzącym. Tak więc od siebie chciałbym podziękować Tobie za to, że mogę coś zaoferować jednocześnie nie narzucając się.

Ostatnio trafiły we mnie mocno słowa, które bardzo często wpływają na moje przebudzenia duchowe dzięki swojej prostocie. Te słowa to, że abstynencja nie może być głównym sensem zdrowienia. Prawda, że oczywiste? No myślę, że nie do końca, skoro tak często zdarza mi się spotykać uzależnionych, którzy wciąż cierpią z powodu tego, że jako główny cel obierają to, żeby nie brać przez resztę życia. Takie szarpanie się permanentne na Kroku Zero. Wiadomo, że trzeba przestać zażywać i to jest podstawa, aby zacząć zmieniać swoje życie. Wszak czy to zdrowienie nie jest drogą do osobistej wolności? Mogę powiedzieć, że nie zażywam prawie sześć lat, ale czy to nie jest dalej myślenie wokół substancji? Mogę spojrzeć z perspektywy tych lat na to co przez ten czas udało mi się osiągnąć, a czego bym nie osiągnął, gdybym dalej zażywał. Chodzi o nadanie życiu wartości, sensu. Dziś siłą większą ode mnie w znaczeniu pozytywnym jest właśnie sens życia i związane z tym zaufanie, wiara i nadzieja. Drugą siłą jest w znaczeniu destrukcyjnym – bezsens życia, czyli wszystko to co potrafi mi odebrać nadzieję i wiarę np. wady charakteru, choroba uzależnienia, egocentryzm i chore myślenie. Mogę powiedzieć, że dla mnie to coś tak prostego, a zarazem tak zadziwiającego, że koncepcja Siły Wyższej nie musi być jakaś wielokrotnie złożona. Życie jest sensem, a zażywanie jest obłędem. Dziś nie muszę szukać odpowiedzi na pytanie: po co żyję albo po co mam umrzeć? Chodzi o życie tu i teraz nie w przyszłości i przyszłości, chodzi o przyjazny stosunek do świata, który mnie otacza, bo tylko dzięki temu mogę być przyjacielem i mieć przyjaciół. Tu chodzi o to, że szczęście pochodzi ode mnie, ale nie w kategorii uszczęśliwiania innych na siłę. Bardziej o to, żebym nie czerpał złego paliwa, czyli lęku, złości i uraz, ponieważ to jest chorobliwie zaraźliwe. Życie jest cudem i to jest fakt.

Znam obłęd utraty sensu życia. Znam też siłę, kiedy ten sens mam i mogę do nazwać zdecydowanie sensem Wyższym niż to krążenie wokół narkotyków jak ćma do światła, albo jak do gówna mucha. Działam, dokonuję wyborów, podejmuje decyzję, wierzę, że w zgodzie z wolą Siły Wyższej i staram się być narzędziem miłości dla drugiego człowieka poprzez bezinteresowność. Brzmi to górnolotnie, ale dzięki służbie jest to możliwe. To czego nauczyłem się we Wspólnocie wdrażam w swoje życie. Mamy w NA Dwanaście Kroków, Tradycji i Koncepcji, a niektórzy są rozczarowani, że w życiu im nie wychodzi, bo chodzą tylko na mitingi. Nie oceniam, ale zachęcam do spróbowania skorzystania z tej oferty. Spróbować uwierzyć, że to może mieć sens i to nie jest żadne sekciarstwo. Choroba lubi wygodę, a wygoda to wyjście z własnej godności. Można nie zażywać narkotyków a po wielu latach wciąż zachowywać się jak rasowy narkoman. Chorobę uzależnienia trzeba przepracować czy to Programem Dwunastu Kroków, czy terapią, czy jeszcze czymś. Spróbować wyjść z cierpienia. Przestać zażywać i z czasem złapać jakiś sens życia. Choć cienka jest granica np. od zauroczenia do obsesji, od zajawki do kompulsji, ale z czasem ta huśtawka się uspokoi. Nie bać się bać i nie lękać się lęku, bo zdrowienie to jak nauka życia na nowo, prawdziwa resocjalizacja, gdzie najważniejszym impulsem jest własne zaangażowanie i chęć do zmiany. Zasady duchowe, które oferuje mi Program Dwunastu Kroków są dla mnie Siłą Wyższą i jej wolą. Podczas, gdy stosuję się do sugestii Programu, czyli się poddaję to przynoszą mi osobistą ulgę i wolność od zmartwień i egocentrycznych prób kontroli wszystkiego i wszystkich, a to jest bardzo męczące. Otrzymuję również sugestię służenia swoją osobą drugiemu człowiekowi, pokorę, akceptację tego, że dla całego świata mogę być nikim, ale świat może być dla mnie wszystkim i czymś zdecydowanie większym. Mogę być zmianą, którą sam chcę zobaczyć w naszym świecie, ale nie na zasadzie, że ja jestem w jej centrum.

Sensem życia w czystości jest wiara w Siłę Wyższą, bądź próba uwierzenia, a raczej określenia tego co jest wartością, dla której żyjemy. Znam osoby, które są ateistami bądź agnostykami i wyznaczają sobie cele w życiu, bądź kierują się zestawem zasad, cnót, wartości i to określają czymś większym – dla nich. Chodzi o to, żeby odwrócić to i spojrzeć na coś co daje nam w życiu siłę do życia. Tak jak obłęd, w którym zażywałem, żeby żyć i żyłem żeby brać. Każdy uzależniony zna mechanizm tego, że to jest większe od nas. Czasem motywacja pochodzi z zewnątrz, czasem motywacja zaczyna pochodzić z nas samych. Jest odciśnięte głębokie piętno w tym, że Siła Wyższa to jakiś bóg, absolut, uniwersum czy coś podobnego. Tu nie musi być jakiejś wielkiej idei, niektórzy wierzą w ślepy los, zabobony i przesądy, które dla nich mają ogromne znaczenie i to jest ok. Ateiści wierzą, że nie ma boga, czyli w coś wierzą? Oczywiście mój wpis nie jest formą zaczepki bądź jakiejś oceny, a wyłącznie zachętą do zastanowienia się i poszukania tego co nas łączy, a nie tego co nas dzieli. Chodzi mi o to, że abstynencja może być początkowo Siłą Wyższą, ale to bardzo szybko się wypala, jeśli nie znajdziemy coś dlaczego warto żyć, a może to być również chęć życia po prostu. Spojrzenie na to jak to było kiedyś i radość z tego, że jesteśmy wolni. Dar desperacji, dar nadziei, pomyśl o tym co Cię skłoniło do tego, żeby przestać zażywać narkotyki? Na pewno nie było to pasmo sukcesów i samych powodów do dumy. Raczej cierpienie, wstyd, żałoba, brak chęci do życia? W chorobie uzależnienia tak naprawdę zmieniają się tylko miejsca, ludzie, czasoprzestrzeń, a historie bywają bardzo podobne. Za to w zdrowieniu każdy może tak naprawdę obrać swoją drogę naprawdę i być wyjątkowym. Na koniec zastanówcie się proszę nad tym po co braliście narkotyki? Dla odwagi, poczucia radości, ulgi, wolności, towarzystwa, poszukiwania sensu? W odpowiedzi mogę powiedzieć, że Program Dwunastu Kroków zaspokoi większość z tych chciejstw i działa bez przykrych konsekwencji i zespołów abstynencyjnych. Sens życia w czystości jest z mojej perspektywy podobny rangą do poczucia godności i szacunku do samego siebie. Nie chodzi o to żeby znać na każde pytanie odpowiedź, bo im dalej w las tym więcej drzew. Chodzi o akceptację, dlatego wspólnie możemy odmówić Modlitwę o Pogodę Ducha:

„…użycz mi pogody ducha,
Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić,
Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, 
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.”

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: